– U Was w Polsce też tak gorąco? – zagaduje mnie jedna z Ukrainek, z którą jadę pociągiem
– Myślę, że tak, choć dawno mnie w Polsce nie było – odpowiadam
– U Was z tymi pociągami jest lepiej. Wszystkie przecież mają klimatyzację! – w tym momencie Pani kieruje w moją stronę wachlarz – jak wrócisz do siebie to przynajmniej będziesz mógł opowiedzieć, że i u nas klimatyzacja działa – dodaje z uśmiechem.

Myślę, że każdy kto podróżował po tej „nieunijnej” części Europy zauważył, z jaką serdecznością jest traktowany człowiek, posiadający paszport z orzełkiem w koronie. Zawsze też mnie zastanawia opinia i wyobrażenia o Polsce, chociażby ta wspomniana powyżej. Czy dla obywateli większości krajów dawnego „sowieckiego Sojuza” Polska nie jawi się poprzez pryzmat jakby wciąż aktualnego mitu o szklanych domach? I cóż odpowiedzieć w podobnej sytuacji? Bo choć klimatyzacji nie ma wszędzie i w dużej mierze zależy to od polityki transportowej danego województwa to jednak nie da się ukryć, że niewątpliwie „jest lepiej”. Jednak patrząc na to z drugiej strony – sytuacja ta miała miejsce w pociągu łączącym 18 tysięczne miasto z prawie dziesięciokrotnie mniejsza miejscowością, do tego przecinając po drodze granicę państwową. Większość tego typu linii kolejowych w Polsce nie przetrwałaby degradacji transportu szynowego jaki miał miejsce po upadku PRL. Kto wie czy w ogóle funkcjonowałaby komunikacja autobusowa? Czy raczej mieszkańcy nie zostaliby pozostawieni sami sobie – tak jak ma to miejsce w wielu regionach naszego kraju.

#gzagalwpodrozy #podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki #zwiedzajzwykopem #ukraina #moldawia #komunikacyjneciekawostki #pociagi