„Go to Hel(l)”. Polacy skarżą się na zagranicznych turystów
Niemcy, Brytyjczycy i Skandynawowie pracują sobie na coraz gorszą opinię w Polsce. Idziesz miastem i ni stąd, ni zowąd słyszysz: „Hi lady, do you wanna suck my d*k?” Sikają i rzygają w bramach, wrzeszczą jak opętani o 4 rano, leżą pijani do nieprzytomności, gdzie padną. Nie jest to przyjemny widok.