Chcąc ratować związek, w…

Chcąc ratować związek, w który wtargnęła nuda i nieco odetchnąć od codzienności zaproponowałem, z tygodnia na tydzień, 5 dni w Gruzji bo tanie bilety i na dowód można jechać. Jej odpowiedź: nie mogę (czytaj: nie chce) wziąć urlopu. Spoko. Dzisiaj zaproponowałem weekend w Gdańsku. Jutro rano wyjazd, w niedzielę wieczorem …

Właśnie rozpoczęła się 6…

Właśnie rozpoczęła się 6 godzinna podróż pociągiem. Mam pełno różnych miłych i mniej wspomnień więc napiszę jak znajdę chwilę weny. Chętnie poczytalbym też wasze bo nie mam co robić ¯_(ツ)_/¯ Jako smaczek rzucę sytuację która pisana i opowiadana jest mało śmieszna ale na żywo sprawiła kilka minut śmieszków połowie wagonu. …

Dzień 12 (z 45). Dziś…

Dzień 12 (z 45). Dziś zwiedziliśmy Château de Chenonceau (4/5). Bywa nazywany „Zamkiem Dam” ze względu na sześć właścicielek, które stopniowo go rozbudowywały. Jest to kolejny z zamków przez nas odwiedzonych, który można dość często ułożyć z puzzli. Właśnie się dowiedziałem, że akcja jednej z części Pana Samochodzika (które czytałem …

Był 1907 rok, gdy angielski…

Był 1907 rok, gdy angielski inwestor zapukał do drzwi islandzkiego rolnika Tómasa Tómassona. Na należącej do Islandczyka ziemi znajdował się potężny wodospad Gulfoss, który biznesmen chciał kupić, a następnie ujarzmić przy pomocy elektrowni wodnej. „Nie sprzedam mojego przyjaciela” – miał odrzec Tómasson, odrzucając propozycję. To ładna legenda, doskonale ukazująca podejście …