Tego dnia codzienną monotonię życia w wiosce przełamuje przybycie pływającego sklepu. Aby żaden z mieszkańców nie mógł o tym zapomnieć, w całej wiosce rozlepiono plakaty reklamowe: „6-9 września działa pływsklep B-570. Szeroki asortyment towarów, produkty spożywcze. Otwarte od 9 do 21″.Pływsklep składa się z trzech stateczków, na pokładzie których można wypatrzeć arbuzy, śliwki, pomidory… Jest też kiełbasa krakowska, ale wytwarzana w Rosji (analogicznie do ruskiego szampana produkowanego w Toruniu). Produkty z dalekiego południa. To dla mieszkańców miejscowości ostatnia szansa, aby spróbować tegorocznego arbuza. Wkrótce spływanie po rzece stanie się niemożliwe i dopóki Obu nie skuje gruby lód, wioska zostanie odcięta od świata.
Ob to jedna z potężniejszych rzek świata. Mierzy 3650 km, a wraz z Irtyszem, lewym dopływem docierającym do Obu aż z Chin – ponad 5400 kilometrów. W ciągu sekundy przez rzekę w okolicy ujścia przetacza się 12,5 tys. metrów sześciennych wody. Dla porównania – przepływ Wisły jest ponad dwunastokrotnie mniejszy.
Czasami rzeka przypomina morze – brzegi są ledwo widoczne…

Nigdy nie zapomnę tej podróży po odciętych od świata wioseczkach Syberii, do których muszą zawijać pływające sklepy. Jeśli kogoś ciekawi temat i chce zobaczyć Lenina, który udaje Świętego Mikołaja, polecam cały wpis tutaj, a znalezisko jest tutaj 🙂
#rosja #swiat #podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki #mojezdjecie #gruparatowaniapoziomu