Mirki, idę sobie w Tajlandii po jakichś schodach, ponad tysiąc ich było. Zmęczony siadam na górze i wyjmuję z plecaka wodę. Wtedy podchodzi on i mówi: – poratuj szlugiem mordko. Ja mu mówię, że nie mam a on żebym w takim razie spierdalał…
#tajlandia #podroze