Mireczki, ale jestem z siebie dumny! Zrobiłem około 800km rowerem jeżdżąc przez 7 dni i spiąć głównie pod namiotem, z jednym dniem przerwy. Dzisiaj po zrobieniu 80km zjadłem obiadek i wszedłem na tarnice. Teraz została mi ostatnia noc w Bieszczadach i jutro powrót do domu.
Większe podsumowanie zrobię jak wrócę do domu C:

A jak ktoś chce wiedzieć dlaczego na zdjęciu nie ma roweru to po prostu nie można było wejść na górę z rowerem wiec zostawiłem na parkingu przy drodze.

#snikpodroznik #bieszczady troche #pokazmorde #podroze #podrozujzwykopem