Dzień dziesiąty (z 45).

Dziś zwiedziliśmy Wersal (5/5). Trochę w biegu ale i tak warto było. Najpierw około dwóch godzin we wnętrzach, w straszliwym tłoku, a potem spacer przez park. Miałem nadzieję, że fakt, że jesteśmy we wtorek i nie w sezonie sprawi, że uda nam się uniknąć tłumów. Nie udało się. Wnętrza robią wrażenie chociaż muszę przyznać, że zwiedzone parę dni temu Château de Fontainebleau wcale nie ustępuje Wersalowi, a może nawet przewyższa. A może to tylko moje wrażenie bo tam tłumów nie było. Bardzo podobał mi się park i tylko szkoda, że nie wszystkie fontanny działają bo efekt byłby dużo lepszy.

Bardzo nam pomogło to, że kupiliśmy bilety parę tygodni temu na określoną godzinę. Udało nam się uniknąć kolejek do wejścia dzięki temu.

Na minus parking, który kosztował 20 euro.

Wieczorem zameldowaliśmy się w Chinon skąd mamy zamiar zwiedzić parę zamków nad Loarą.

#mariusz30weuropie #europa #podroze #podrozujzwykopem #turystyka