Cześć, poznajcie Martina. ( ͡º ͜ʖ͡º) Czarnoskóry Czech żyjący tu już od 82 roku, czyli przyjechał z Madagaskaru jeszcze za czasów komunistów. Skończył tu szkołę średnią, grał w lokalnej drużynie piłkarskiej dla młodzików gdzie wisi jego portret, a potem skończył uczelnię wyższą i uzyskał tytuł inżyniera. Pracował w lokalnej fabryce szkła, a dzięki swojemu ogarnięciu i znajomości francuskiego szybko awansował. Po latach założył mały sklepik na uboczu miasta i dziś toczy batalię sądową z państwowym dostawcą prądu dla jego kiosku (problemy z wadnym licznikiem). Jego pierwszą, jak i obecną dziewczyną są Polki, które poznał tu na miejscu. Tych pomiędzy było co najmniej kilka. XD Nie lubi też już chodzić do hospody napić się piwa, bo zdarza się że pijani ludzie szukają na siłę zaczepki z powodów o których można się domyślić…

Podczas mojej wizyty przybiegła do nas mała dziewczynka z grilowaną makrelą na talerzu, podarowaną Martinowi od jej ojca. Niestety Martin dobrze go zna i wie, że to alkoholik. Wszyscy się śmialiśmy, ale w duchu przykro mi było gdy dziewczynka świeciła oczami jak zaprzeczała, że ojciec „nechlasta piva”…

#czechy #szewczykwcz #podroze #podrozujzwykopem #pokazmorde