Niedawno miał miejsce Chiński Nowy Rok, u mnie niestety bez hucznych obchodów i smoków na ulicach, za to z wybuchającymi wokół petardami i to przez prawie dwa tygodnie dzień w dzień. Celebracje miały natomiast miejsce w świątyniach. Chińczycy dosyć tłumnie (tu chyba nie da się inaczej) odwiedzali miejsca kultu i dopełniali buddyjskich rytuałów prosząc bóstwa o pomyślność i zdrowie w nadchodzącym roku. W ogóle to Buddyzm przeżywa skromne odrodzenie w Kraju Środka, bo liczba wiernych podobno rośnie, a w wielu miejscach budowane są nowe, wystawne świątynie. Na dowód zdjęcie starszego pana w uniformie rewolucyjnym (sic!) opuszczającego kapliczkę bóstwa Guanyi. Jeśli to odrodzenie rzeczywiście ma miejsce to najwyraźniej odbywa się pod czujnym okiem policji (komentarz). Zapraszam do obserwowania tagu #fotoazja po więcej zdjęć z Chin i nie tylko.
#chiny #podroze #ciekawostki #fotografia