Dalsza część odwiedzin w…

Dalsza część odwiedzin w Dagestanie. Gdy wyjechaliśmy samochodem prowadzonym przez Ahmeda z jego posiołka, skierowaliśmy się w stronę morza kaspijskiego. Jazda nie trwała długo, gdy trafiliśmy do bazy pograniczników którzy prawdopodobnie pilnowali morza przed przmytem/kłusownictwem. A więc stoimy na wielkim ogrodzonym (kontenerami mieszkalnymi) placu. Ahmed wysiadł i podchodzi do uzbrojonego …