„Вокзал” („wokzał”), czyli „dworzec” – to słowo znane każdemu podróżnikowi, przemierzającemu przestrzenie byłego ZSRR.

Niejeden raz zastanawiałem się nad etymologią tego wyrazu. „Zał” to po rosyjsku sala, może więc chodzi o twór w stylu „sala dla podróżnych”? Ale to „wok” do niczego nie pasowało.

Okazuje się, że prawda leży zupełnie gdzie indziej… „Wokzał” jest fonetycznym zapisem londyńskiej dzielnicy „Vauxhall”. Istnieją dwie teorie, jak doszło do połączenia tych dwóch pozornie dalekich od siebie historii.

Według pierwszej z nich, do dziewiętnastowiecznego Londynu przybyła delegacja rosyjskich polityków, którym pokazano rozwijający się cud techniki – kolej. Plotka głosi, że Rosjanie spytali „jak się nazywa ten rodzaj budynku?” a Anglicy odpowiedzieli „Vauxhall”, bo właśnie na tej stacji się wówczas znajdowali.

Druga, bardziej prawdopodobna teoria, wiąże się z dawnymi ogrodami publicznymi Vauxhall Pleasure Gardens. To pierwowzór nowoczesnego pojęcia parku – w ogrodach Vauxhall spotykali się londyńscy mieszczanie, aby wspólnie słuchać muzyki, bawić się i tańczyć. Również takim celom służyła pierwsza stacja kolejowa w Rosji (powstała w Pawłowsku pod Petersburgiem). Pawłowski dworzec został zbudowany właśnie w formie pałacyku, gdzie prócz pociągów pojawiali się muzykanci i dobra zabawa.

Związki londyńskiego Vauxhall z zabawą, a później koleją, widać nawet w dawnych polskich słownikach. Tak jak „Adidas” we współczesnej polszczyźnie stał się uogólnioną nazwą sportowych butów, tak w języku naszych przodków „foksal” oznaczał „miejsce zabaw za miastem, zabawę wieczorną w ogrodzie”. Dzisiejsza ulica Foksal w centrum Warszawy była niegdyś parkową aleją.

Po upowszechnieniu się kolei, także u nas, zapewne zwłaszcza w zależnym od Rosji Królestwie Polskim, dworce nazywano „wagzałami”. Polską nazwę „dworzec” spopularyzował natomiast poznański przemysłowiec Hipolit Cegielski. Być może – to już moja osobista hipoteza – chodziło wówczas o stworzenie wokół kolei dobrego „PRu”. „Dworzec” to przecież okazały dom, wiejski dwór, budzi więc skojarzenia raczej pozytywne – wielkość, potęga i ekskluzywność.

Dzisiaj „spać na dworcu” oznacza coś zgoła innego 😉

Wynajduję takie ciekawostki w ramach projektu Ze starego słownika, do którego zapraszam 🙂

#podrozefilipa -> mój tag
#podroze #kolej #pociagi #pociagiboners #historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #ciekawostkijezykowe #rosyjski #jezykiobce #jezykpolski #gruparatowaniapoziomu #anglia #rosja #londyn