Zbliża się okres planowania wakacji i urlopów, więc na pewno przydadzą Wam się wskazówki i inspiracja do niezapomnianej objazdówki po południowej Europie. Będą kolejne części, więc zostaw plusa. W tej części poruszam temat, o który najczęściej pytaliście, czyli pieniądze – budżet na cały trip.

Tutaj kilka miesięcy pytałem, kto chce o tym poczytać, więc w pierwszej kolejności odpowiem na pytania i zawołam plusujących. Wariant przetestowany na 5 osobach dorosłych. Decyzję, czy taka wyprawa uda się z dziećmi, musicie podjąć sami.

odwiedziliśmy głównie Włochy (plus Słowenia, Szwajcaria, Liechtenstein, Niemcy). Nie jesteśmy insta obieżyświatami – zwykli ludzie, zwykłe auto Toyota RAV4 (2005), niezwykłe wakacje

Maribor, Ljubljana, Wenecja, Werona, Genua, Rapallo, Portofino, Viareggio, Livorno, Lecco (nad jeziorem Como), Vaduz (Liechtenstein), Zurych, Monachium, Praga, Wrocław

3800 km, 11 dni

Zacznijmy od auta, bo pojawiło się pytanie i znajomi również najbardziej dziwili się, że udało nam się zapakować w 5 osób plus bagaże do jednego samochodu. Nie używaliśmy bagażnika dachowego. Wykorzystany samochód to Toyota RAV4 2005 rok, przebieg około 240 tysięcy, benzyna, taki model jak tutaj: https://duckduckgo.com/?q=rav4+generacja+ii&ia=images&iax=images 5 drzwi, koło na tylnej klapie. Nie stosowaliśmy żadnego szczególnego minimalizmu, nie musieliśmy również wieźć zbyt wielu rzeczy z przodu, między nogami. Właściwie to do przodu zabieraliśmy jedynie napoje, przekąski i jakieś inne drobiazgi typu powerbank. Warto wspomnieć, że nasza ekipa to 5 dorosłych osób. 2 mężczyzn i 3 kobiety. Gabaryty? Wszyscy raczej szczupłej budowy ciała, ja i Czarek jechaliśmy na zmianę z przodu (kierowcy), z kolei dziewczyny z tyłu. Dziewczyny zmieniały się dowolnie. Twierdzą, że było im wygodnie. W kolejnej części opiszę szczegółowo, ile km dziennie pokonywaliśmy i czy te wakacje tak naprawdę spędziliśmy w aucie. Zostaw plusa, to zawołam na kolejną część.

Kasa. To pewnie wątek, który w przypadku wielu osób przesądzi o takiej formie spędzania wakacji. Zanim rozpiszę temat bardziej szczegółowo podam kwotę na osobę, aby zaspokoić osoby uzależniające dalszą lekturę od kosztów. Zakładaliśmy, że wydamy max 3000 zł na głowę ze wszystkim. Żarcie, paliwo, autostrady, noclegi, pamiątki, ewentualne mandaty. Zrobiliśmy sobie zrzutkę na początku po 650 zł na paliwo i inne sprawy związane z autem plus €30 dziennie na noclegi (czyli x9 = €270). Ostatecznie wyszło tak, że na noclegi przeznaczyliśmy sporo mniej niż zakładaliśmy, więc zrobiliśmy sobie dodatkowy, nieplanowany nocleg w Pradze. Przy czym mieliśmy jeden wymóg – musiał być basen xD No i był. W listopadzie przyszła nam jeszcze jedna pamiątka z Włoch, ale o tym później. W każdym razie budżet mój i Klaudii (mój różowy) wyniósł po około 2800 zł/os. Oczywiście trzeba tutaj pamiętać, że wydatki to kwestia mocno indywidualna i np. nie piję alkoholu, ani nie palę, więc osoba, która korzysta z tych używek musi z pewnością wziąć pod uwagę nieco większy budżet. Chociaż podobno nadrabiam słodyczami. Tak, wpierdoliłem sporo różnych żelków xD

Czy było warto? Zaraza, jeszcze jak! Osobiście nie jestem jeszcze na etapie wypoczynków typu All-inclusive lub spędzania więcej niż 2-3 dni w tym samym miejscu. Jeżeli mam możliwość to lubię się przemieszczać, nawet jeżeli wiąże się to z codzienną zmianą noclegu. W tym wariancie w dwóch miejscach spędziliśmy po dwa noclegi (Genua oraz camping w Viareggio w okolicy Pizy). Lubię zaglądać w miejsca, które nie są typowo turystyczne, jakieś małe wioseczki, boczne uliczki, przebywać wśród lokalsów. Oczywiście taki wypad w 5 osób wymaga różnych kompromisów, aby każdy w jakimś stopniu dostał swoją dawkę odpoczynku i wakacji. Także oczywiście był też plażing, knajpki, restauracje, zwiedzanie typowych punktów turystycznych.

Na zdjęciu nieplanowane i przypadkowe miejsce, o którym opowiem w kolejnych częściach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zostaw plusa, to zawołam Cię na kolejną część.

#podroze #wakacje #toyota #wlochy #slowenia #szwajcaria #liechtenstein #podrozujzwykopem