Wczoraj po raz pierwszy w życiu byłem na plaży nudystów, wykąpałem się w oceanie tak jak mnie natura stworzyła i co najlepsze, przekonałem swoją dziewczynę do swojego pomysłu 😀 tak zajebistego uczucia nie miałem już dawno, ale od początku

Przeglądając w internecie plaże niedaleko naszego miejsca pobytu co chwilę przewijał się temat nudyzmu. Na jednej z bardziej znanych plaż w Portugalii, na której byliśmy, opalała się i kąpała duża ilość kobiet topless. Różowy skomentował, że musi to być niesamowicie przyjemne zrzucić górę bikini, ale wtedy to odpadało (znajomi obok). Wtedy wpadłem na szatański plan udania się na jedną z plaż z utrudnionym dostępem, gdzie naprawdę trzeba chcieć i się postarać aby tam dotrzeć, z dala od ciekawskiego wzroku.

Z pobliskich skał obserwowaliśmy wyszukaną plażę i osoby znajdujące się na niej, analizując za i przeciw. Mój argument o tym, że nikt się nie dowie
i nas nie zobaczy wygrał 😀 Dostarcie na plażę to prawdziwa masakra, trzeba schodzić po skałach cały czas uważając na kroki. Krótko o plażowiczach. Przy wejściu leżała trójka młodych ludzi (2M+K) palących blanta. Na prawo jeden samotny facet, na plaży kolejnych dwóch (jeden wyglądał jak dziadek mróz, drugi w średnim wieku). Poza nimi dwie parki kobieta+mężczyzna. Atmosfera dość dziwna, szczególnie peszył wzrok jednego samotnego typa z wywalonymi jajcami w stronę tłumu xD no ale dobra, lecimy. Musiałem chwilę poleżeć co by ostudzić swój entuzjazm ( ͡° ͜ʖ ͡°) a chwilę potem wskoczyłem do oceanu. Uwierzcie mi, tak zajebistego uczucia nie miałem już dawno. Niczym nieskrępowana radość, fale morskie, skałki i słońce. Popływaliśmy tak z 15 minut, ubraliśmy się i opuściliśmy plażę. Różowy twierdzi, że nigdy więcej, mi podobało się bardzo. Jedyne co mi się nie podobało to dość natrętny wzrok wyżej wymienionego samotnego gościa. Niemniej jeśli kiedykolwiek będziecie na południu Europy spróbujcie, polecam 😀
#podrozujzwykopem #podroze #portugalia #wakacje