Siedzę w pociągu, czekam na odjazd i tak patrzę że chyba idzie mój znajomy. Myślę sobie: „Nie no żeby tylko to nie był on, jeszcze usiądzie w tym samym przedziale i będę musiał z nim rozmawiac”. Ale po chwili sobie przypomniałem, że dzięki Bogu zginął z dwa lata temu w wypadku xdd

Od razu jakaś taka ulga, że nie będą musiał się do nikogo odzywać. ( ͡º ͜ʖ͡º)

#pociagi #introwertycy #smierc #podroze