Polecam odcinek podcastu Dział Zagraniczny na temat etyki w turystyce.

Prowadzący w rozmowie ze swoim gościem poruszają kilka ciekawych tematów.

Pierwszy to tzw dark tourism, czyli podróżowanie do miejsc, które związane są z cierpieniem lub tragedią. Głównie miejsca kaźni, śmierci wielu ludzi, ale nie tylko. Temat dość ciekawy, bo o ile np dla nas wycieczka do obozu w Auschwitz to coś zupełnie normalnego o tyle niektórzy ludzie jeżdżą w takie miejsca nie po to by dowiedzieć się historii czy uczcić śmierć poległych w danym miejscu osób, a dla szeroko pojętej atencji. Konkluzja w podcasie jest taka, że to osobiste motywy każdego turysty tak naprawdę determinują czy podróż w takie miejsce to coś moralnie złego czy nie.

Ja byłem w co najmniej 2 takich wątpliwie moralnych miejscach – Korei Północnej (za co dostałem niejednokrotnie tutaj zjebę, że wycieczka tam to wspieranie reżimu) oraz do slumsów w Mumbaju (za co dużo osób dostaje zjebę np na grupie na facebooku). W obu przypadkach uważam, że moje intencje były raczej poprawne – atencja nie była moim priorytetem, a po prostu zdobycie większej wiedzy, która pozwoli mi lepiej zrozumieć sytuację. Byłem też w innych miejscach – typu Pola Śmierci i szkoła zamieniona w więzienie polityczne w Kambodży, tunele Cu Chi w Wietnamie, niemniej te miejsca są dużo mniej kontrowersyjne.

Drugi temat podcastu to turystyka wolontaryjna. Moim zdaniem dość ciekawy temat, o którym już kiedyś pisałem przy okazji rozmowy w innym programie o świecie (Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka). W skrócie chodzi o to, że obecnie ogromną popularnością, zwłaszcza w krajach anglosaskich, cieszą się różnego rodzaju wolontariaty. Jeżdżący na nie młodzi ludzie mają poczucie spełniania dobrego uczynku, pomagania biedniejszym i potrzebującym ludziom (zwykle dzieciom) w biednej Afryce, Azji i innych miejscach. A wychodzi na to, że znakomita większość (powiedzmy nawet ponad 95%) takich wyjazdów nie ma nic wspólnego z pomocą, a ma jedynie za zadanie wyciągnięcie kasy od „wolontariuszy”. Do tego tak naprawdę bardziej szkodzi niż pomaga tym biednym dzieciom.

Trzeci temat to backpacking – czyli trend ostatnich kilkunastu/kilkudziesięciu lat, gdzie zwykle młodzi ludzie podróżują z plecakiem po krajach, mając wrażenie pewnej elitarności jako osób które umieją sobie poradzić samemu organizując transport zakwaterowanie itp. Niestety w wielu krajach turystyka tak jest zorganizowana, że tak naprawdę backpackersi są częścią wielkiej machiny turystycznej i ich podróż nie ma nic wspólnego ze odkrywaniem kraju. Moim zdaniem sam fakt takiego podrózowania nie jest niczym złym, aczkolwiek i mnie irytuje wywyższanie się ludzi tak podróżujących ponad takich korzystających z biur podróży i jeżdżących na all inclusive. Bo ostatecznie to się niewiele różni w wielu wypadkach. Jeśli jedziesz do Tajlandii i podążasz drogą wyczytaną w Lonely Planet to nie jest to żadne odkrywanie kraju na własną rękę.

Ja sam często się posiłkuję takimi przewodnikami i doskonale zdaje sobie sprawę, że nie odkrywam nic nowego (no dobra, czasami zapuszczam się w mniej znane miejsca, ale to serio dość rzadko). Ale też w życiu nie przyszłoby mi do głowy uważać się za prawdziwego podróżnika i wyśmiewać innych podróżujących z biurem. Przez to tez nigdy też nie czułem się częścią kultury tzw „backpacersów”.

Link do podcasta:

Kiedy turystyka przekracza etyczne granice

PS. Ogólnie polecam cały podcast – jest bardzo dużo ciekawych informacji, zwłaszcza o krajach Ameryki Południowej

#podroze #podrozujzwykopem #podcast #swiat