– Numerek 64, ruskie proszę! No długo będę czekać? Bo zaraz sama zjem!

Ruskie. Bigos. Flaki. Żurek. Kiełbasa podsmażona z cebulką. Frytki. A może tylko zapiekanka z warstwą grzybopodobną, biorąc pod uwagę rozmiary kuchni. Na pewno Pepsi. Dużo Pepsi. Symbole Pepsi w oknach, potykacz przy drodze z symbolem Pepsi i napisem „Już otwarte”.

Jedno jest pewne – w Bistro Jelonek musiał panować prawdziwie westernowy klimat polskich dróg. Wygłodniali tirowcy mogli zatrzymać się tutaj na szybki posiłek i zestaw najnowszych hitów radia RMF. Zanim pobocza opanowały wszędobylskie hot-dogi i hipsterskie burgery z ciecierzycy, to właśnie w takim Jelonku toczyło się życie drogi.

Na Google Maps zachowało się zdjęcie tego miejsca z 2012 roku. Widać na nim otwarte bistro, zasłonki w drzwiach, jeden plastikowy stolik na zewnątrz, dużą ilość emblematów Pepsi, przyczepę do samochodu i mężczyznę, majstrującego coś przy bordowym Mercedesie 190. Wygląda to raczej na rodzinne wczasy przy drodze, niż na otwarty dla klientów zakład gastronomiczny. Ciekawe jak bistro działało zimą.

pokaż spoiler Swoją drogą, gdyby zdjęcia Google’a były tu robione 30 lat wcześniej, być może udałoby się złapać w tle przemykający pociąg. Z widocznej na zdjęciu stacji Połajewo ostatni pasażerski skład odjechał w 1992 roku.

#podrozefilipa -> mój tag
#polskiedrogi #polska #wielkopolska #podroze #podrozujzwykopem