Moje filmowe podsumowanie tego jak minal mi rok 2017 (tak tak wiem ze pozno…).
Przeprowadzka z Londynu do Nowej Zelandii, przygody na drugim koncu swiata – wycieczki po okolicy blizszej i dalszej – Wellington, Sydney, Melbourne, Cairns, Napier, Martinborough i wiele innych.
Rok w ktorym sie odnalazlem, jakkolwiek banalnie by to nie brzmialo, w ktorym widzialem najpiekniejszy widok w zyciu ze szczytu gory Te Mata, plywalem z rekinami i zolwniami morskimi na wielkiej rafie koralowej, wybralem sie ze zlamana kostka i noga w gipsie na rave w Sydney, gdzie dziewczyny sprawilyby ze te z Woodstocka poczulyby sie jak zakonnice, zaczalem prace nad wytatuowaniem calej nogi, po raz pierwszy udzielilem wywiadu na temat moich podrozy prawdziemu magazynowi w Polsce a nie jakiejs gazetce kserowanej za 50 groszy, spedzilem 3 dni samotnie w gorach Nowej Zelandii, walczac z deszczem o rozpalenie ogniska zeby miec co zjesc, wspialem sie powyzej poziomu chmur w zimie w gorach, dochodzac do schroniska jakies 15 min przed zapadnieciem ciemnosci, przez przypadek zalapalem sie na prywatne zwiedzanie jednej z najstraszych winnic w rejonie Martinboruough w Nowej Zelandii ( #pdksmakoszywin ), rok, ktoryrozpoczalem w Warszawie, a skonczylem w Melbourne.
Zapraszam do obejrzenia 🙂 pokaż spoiler Wymagany mongolski na poziomie srednio-zaawansowanym
#empeewnz #australia #nowazelandia #podroze #podrozujzwykopem #chwalesie

Powered by WPeMatico