Mirasy ale się dzisiaj wkurwiłem. Postanowiłem sobie pojechać pierwszy raz pendolino z #krakow do #warszawa żeby zobaczyć jak się tym jeździ. Zawsze kursowałem swoim samochodem no ale słyszałem że pociągiem się jeździ bardziej komfortowo więc czemu nie spróbować. Wsiadłem do pociągu, znalazłem wolne miejsce i udałem się na poszukiwania konduktora żeby kupić bilet. Znalazłem go i proszę o bilet normalny z krakowa do warszawy a ten do mnie że jak to wszedłem na pokład bez ważnego biletu i że kara to 650zł! Ale że jak opłacę teraz to będzie „tylko” 130zł + 150zł czyli 280 za bilet… W końcu zapłaciłem bo gościu groził że wezwie SOK i policję ale czuję się oszukany i wyruchany.

Nigdzie nie było informacji że akurat w pendolino sobie wymyślili takie chore zasady, zawsze kupowałem bilet u konduktora i było git. A wystarczyło by wywiesić karteczkę po polsku i po angielsku na drzwiach że jest wymagana wcześniejsza rezerwacją. No ale oczywiście koleje chcą zarabiac na nieświadomych pasażerach z polski i zza granicy. PKP to jednak chlew obsrany gównem. Za 280zł to bym spokojnie dojechał do warszawy i z powrotem moim samochodem. Już nigdy nie wsiądę w pociąg w PL, i takim sposobem stracili kolejnego klienta. Planuję iść do prawnika w poniedziałek i wytoczyć proces kolejom za oszustwo.

#pkp #koleje #pendolino #podroze