Mam już dość porad normictwa. Od wielu lat o siebie dbam, chodzę regularnie (co 3 tygodnie) do jednego z lepszych fryzjerów w moim mieście, nosiłem aparat na zęby, żeby mieć nienaganny uśmiech. Regularnie uczęszczam też na siłownię i mam sylwetkę lepszą niż 70 procent społeczeństwa w Polsce. Na nic to wszystko, bo kobiety jak tylko usłyszą, że jestem zwykłym elektrykiem to od razu ucinają rozmowy. Co z tego, że same nie raz reprezentują poziom z podłogą, ale to ja mam być przebojowy i obrotny. Jestem świadomy swoich ograniczeń, nie skończyłem studiów, bo wiedziałem, że raczej nie poradzę sobie na jakimś poważnym kierunku (a nie zamierzałem ciągnąć pieniędzy od rodziców, żeby bawić się 5 lat studiując na wyższym wydziale gotowania na parze). Niestety rynek matrymonialny jest bezlitosny, nie mogę liczyć na kobietę o zbliżonej wartości matrymonialnej do mojej, zaraz usłyszę – obniż wymagania, pewnie chciałbyś modelkę z wybiegu. Nie, chcę normalną dziewczynę, a w przyszłości może i żonę, która będzie traktowała mnie jako partnera, a nie tylko żywiciela i kogoś od kogo można wysysać zasoby. Czy może jakiś #rozowypasek #chcepogadac , najlepiej #warszawa? Moje zainteresowania są przyziemne, może twoje będą zbliżone: #polskirap #podroze #film . Krótko o mnie: mam 31 lat i 176 cm wzrostu, ale lubię chodzić w wysokich butach więc jak postawię koguta na żelu to można powiedzieć, że jest 180 cm. Wklejam też swoje zdjęcie więc #pokazmorde. Taguję też #przegryw , bo wiem, że nie tylko ja borykam się z takimi problemami – czyli bycia przeciętnym gościem, który jest niewidoczny, bo kobiety w dzisiejszych czasach mają zbyt wysokie wymagania. #zalesie