Dzisiaj skończyłem z „największej huśtawki na świecie”. W sumie to coś jak bungee, tylko na początku jest 70 metrów swobodnego spadku, a potem kołysanie się na dwustumetrowej linie. A to wszystko nad przepaścią, która sięga momentami nawet 260 metrów :O
Dobra, koniec pisania, zapraszam do śmiania się z moich krzyków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Skoczylibyście? (ʘ‿ʘ)
Zapraszam do obserwowania tagu #chrapki, gdzie co jakiś czas będę publikował posty związane z życiem w Azji, ciekawostki, zdjęcia, anegdoty.
Warto również obserwować profil na #instagram, gdzie codziennie będziemy wrzucać zdjęcia z naszych podróży.
Nasz blog znajdziecie pod adresem chrapki.pl
**Fanpage na fejsie**
#podroze #filipiny #azja #sportyekstremalne #pokazmorde #emigracja #wakacje #youtube