Cześć mircy,
mam taki plan, żeby pojechać jutro nad polskie morze. Mam do końca tygodnie wolne, więc czasu jest dużo. I tu pojawia się pytanie – czy ktoś chciałby jechać ze mną?
harmonogram:
-jadę prawdopodobnie jutro, tj. 27.05.2020, o nieznanej mi godzinie (do ustalenia)
-trasa będzie przebiegała prawdopodobnie tak jak na picrel (ewentualnie przez Lublin, o ile są takie połączenia) – również do ustalenia
-mój punkt startowy, to tak jak widać Rzeszów. Dobrze, by było, gdyby zainteresowani dołączyli na tej stacji, bądź jednej z pierwszych.
-rzecz jasna jedziemy pociągiem.
-dobrze by było, gdyby grupa liczyła 2-3 osób (max 4). Nie wiem, jeszcze jak to się ma do obecnych przepisów covidowych, ale może znajdzie się ktoś życzliwy w komentarzach (ewentualnie zgłosi mnie na bagiety ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i to wyjaśni
-punkt docelowy jak najbardziej do ustalenia, tak samo jak ewentualnie przystanki.
-nocleg i inne ogarniamy w locie
-zwracam się głównie do ludzi z tagów przegryw i depresja, a także spierdolenie, gdyż sam się do takiej grupy ludzi zaliczam
-podróż ma na celu chwilowe oderwanie się od trosk życia codziennego
-można także poznać innych ludzi i porozmawiać o swoich problemach, o ile ktoś będzie chciał mówić
-podróż planowo zajmie 3 dni

Mam świadomość, że termin nie do końca może wszystkim pasować, informacja na szybko, ale wiem, że gdybym pisał z tygodniowym, albo dwutygodniowym wyprzedzeniem, to większość stopniowo by się wykruszyła.
To jak, jest ktoś chętny? Piszcie na priv, albo w komentarzu. Szczegóły ustalimy, jak znajdzie się ktoś pewny.

( ͡° ͜ʖ ͡°)
#przegryw #depresja #spierdolenie #podroze