O wyjątkowym pechu mogą mówić pasażerowie lotu SAS z Nicei do Oslo. Bo choć pilot wylądował 9 minut przed rozkładowym czasem, to samolot na lotnisku w stolicy Norwegii znalazł minutę po północy. Czyli w momencie, gdy w tym kraju zaczęła obowiązywać kwarantanna dla wracających z Francji.